Hej!
Zaczynam się pomału ogarniać po lecie i wakacjach. Miałam cztery
tygodnie urlopu. Na wyrywki, niestety. Pykałam po tydzień… Ale wiem, że dla niektórych mieć w ogóle cztery
tygodnie to luksus, więc nie narzekam. To był dla mnie fajny czas, bo to wakacje
przełomów i zmian. I to zmian na lepsze. Kiedyś napiszę więcej. Poza tym wiele czasu poświęciłam
klejeniu i wycinaniu. Stworzyłam wiele ładnych kartek, które powoli mam zamiar
znowu prezentować tu na blogu.
Poza tym muszę się koniecznie z Wami podzielić mega super
wiadomością, którą odkryłam dopiero dziś! Słuchajcie! Wygrałam candy u goja-r!!!!!
Ogarnęła mnie taka radość, że aż nie mogę wysiedzieć
przy biurku w pracy. Lecę do swoich papierów. Weekend tuż tuż. A we mnie tyle energii, że gotowa jestem wybuchnąć. To moja
pierwsza wygrana. I do tego coś, czego nie mogę mieć normalnie, bo nie mam
maszyny… Radość jest nieprzeciętna!
Goja-r dziękuję za możliwość wzięcia udziału w zabawie, a
maszynie losującej za szczęśliwe wylosowanie mojego numeru ;-)
Hip hip huraaaa! Yupi!!
Ale miło :) Gratulacje!
OdpowiedzUsuń